Ból piszczeli, mówi wam to coś? Ja do tej pory nie miałam
pojęcia o co chodzi aż do niedzieli. Niestety mój niedzielny bieg prawie cały
okupiony był okropnym bólem piszczeli. Wróciłam obolała, moje nogi przy każdym
kroku odpowiadały boleśnie.
Szczerze mówiąc przestraszyłam się i postanowiłam poszukać
czegoś w skarbnicy wiedzy jaką jest Internet.
Na stronie bieganie.pl znalazłam fajny artykuł wyjaśniający
przyczynę moich dolegliwości oraz pokazujący ćwiczenia, które maja podobno przynieść
ulgę. Przeczytałam tam również że należy zrobić sobie przerwę w treningu.
Długość przerwy = długości dni
bolesnych. W moim przypadku był to jeden dzień dlatego dziś rano zaniechałam
biegania. Jutro rano wracam do porannego biegu, zobaczę czy wystarczy. Tak więc
mój dzisiejszy wysiłek ograniczył się do wyzwania przysiadowego oraz pompek na
ścianie.
Jeśli chodzi o wyzwanie przysiadowe dziś pokonałam 110
przysiadów. Dla mnie to masakra. Mam takie zakwasy ze hej, dziś wychodziłam z
autobusu jak niepełnosprawna. Na prawdę mój ruch staram się ograniczać aby nie przeforsować
mojego grubego ciała i wcale nie ćwiczę dużo. A jednak mój organizm reaguje
bardzo mocno. Proszę o radę czy tak powinno być, czy przejmować się tym i robić
dłuższe przerwy czy może mimo wszystko ćwiczyć? Pomóżcie, nie chcę przeforsować
się bo jak później zaniemogę to znów wrócą złe nawyki i koło się po raz kolejny
zamknie.
Moją zmorą są również moje ramiona, słuchajcie od dwóch
tygodni staram się je rozruszać robiąc 50 pompek na ścianie 20 wzdłuż tułowia i
30 normalnych. Co to są pompki na ścianie, przecież to nic, czasem zastanawiam
się czy w ogóle te pompki coś mi dają bo jak próbowałam dla sprawdzenia
podnieść się na rękach na drążku to była całkowita klapa, wisiałam i ani
drgnęłam w górę. Nie ma szans na zwykłe pompki na ziemi, nie podniosę się, nie
ma szans. Sama nie wiem co robić aby poprawić ich działanie.
Z takimi kontuzjami to bardzo ostrożnie ;). Żebyś sobie czegoś gorszego nie zrobiła. A zamiast ćwiczeń na piszczele, może coś na leżąco?
OdpowiedzUsuńpompki -jak ja ich nienawidze :))
OdpowiedzUsuńTeż ich nienawidzę, muszę to zmienić zaraz poszukam czegoś na ich temat, przecież musi być jakiś sposób żeby je pokonać.
Usuńrób pompki na ścianie, mniej efektywne więc ładujesz 2 razy tyle i są przyjemniejsze niż zwykłe na podłodze..
Usuń