niedziela, 2 czerwca 2013

Start

Jak pisałam wcześniej startuję 3 czerwca czyli dziś, na razie jest ok, zjadłam właśnie grahamkę z twarożkiem i pomidorem, za trzy godziny czeka na mnie jabłuszko a o 14 powtórka z  grahamki. Zastanawiam się nad obiadokolacją ale mam jeszcze czas. poszukam czegoś na fit blogach.

Obawiam się ze najgorszy będzie wieczór ale nie mogę się poddawać, tym razem muszę wygrać. Trzymajcie kciuki.

3 komentarze:

  1. powiem Ci szczerze, że bardzo małe posiłki wybrałaś. Zazdroszczę samozaparcia. Ja po kilku dniach byłabym już mega sfrustrowana i wkurzona :P.

    Życzę powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na jedzenie w pracy jest ok, właśnie wsunęłam grahamkę i jestem pełna ale nie zjem mniej niż 1600 kcal. Po powrocie do domu ok 16.30 zjem obiad będzie to jajko sadzone w papryce ryż lub kasza, pokrojona w paseczki papryka i surówka jeszcze nie wiem z czego. Wieczorem ok 19.30 zjem sałatkę coś ala wiosenną. Więc chyba nie jest mało. ;) Do tego ćwiczenia i bieg z psem.

      Usuń
  2. Pamiętaj, żeby się nie głodzić! Jeśli zjesz za mało w ciągu dnia , to wieczorny napad głodu gwarantowany. Na późne zachcianki przed spaniem polecam się wcześniej przygotować. Chrupanie słupków marchewki, ogórka, cukinii, czy kawałków papryczki jeszcze nikomu nie zaszkodziło :)

    OdpowiedzUsuń