poniedziałek, 21 stycznia 2013

Zaczynam od zera

Moi kochani otóż tak jak w tytule znów zaczynam prace z Ewą. Już w piątek miałam zacząć od zumby ale niestety moja druga połówka grając w kosza skręciła nogę w kolanie i musiałam zawieść biedaczka na pogotowie. Tak więc pozwalając sobie na grzechy w trakcie weekendu z myślą ze od dzis cisnę na maksa.
Na śniadanie grahamką z serkiem i papryką czerwoną to samo II śniadanie. Do tego przez całe 7 godzin pracy popijam sok pomidorowy mmmmm uwielbiam. Wieczorem witam się znów z Ewą. Będę starała się ćwiczyć delikatnie uważając na kark.

1 komentarz: