Jak widać za oknem lato mija bezpowrotnie i wygląda na to że wraz z pierwszym dzwonkiem zawita do nas prawdziwa jesień. Pewnie większość z nas życzyłaby sobie Złotej Polskiej Jesieni. Ja na pewno.
Wraz z nastaniem chłodniejszych poranków i nocy (tylko wtedy mogę ćwiczyć) zaczynam zastanawiać się nad rodzajem ćwiczeń. Do tej pory cześć ćwiczeń zwłaszcza z ciężarkami wykonywałam na dworze. Od kilku dni jednak stwierdzam iż jest za chłodno i zamiast na ćwiczeniach zaczynam skupiać się na temperaturze.
Postanowiłam zatem iż od września wracam do zajęć zumby, na razie raz w tygodniu. Co do zajęć na zewnątrz zostanę jedynie przy bieganiu, zastanawiam się jeszcze nad rowerem.
Nie mam pojęcia co zrobić z ciężarkami, nie ma szans na przyniesienie ich do domu, zwłaszcza dużej sztangi. Hmm może jakieś podpowiedzi?
ubierz się ciepło i póki temperatury nie są ujemne i deszcz nie pada to ćwicz na dworze :)
OdpowiedzUsuń