poniedziałek, 8 lipca 2013

Moja pierwsza trasa do biegania - zdjęcia

Oj żeby mi się tak chciało jak mi się nie chciało. Przez ostatni weekend totalnie się rozleniwiłam. Jednak jak zawsze w poniedziałek biorę się do roboty. Wczoraj miałam  w planie wieczorny bieg, niestety sprawy rodzinne pokrzyżowały mi plany.

Aby zrekompensować wczorajszy zastój postanowiłam pobiegać dziś rano. Oj łatwo postanowić trudniej zrobić. Najpierw walka ze samą sobą o to czy w ogóle wstać. Zwaliłam się z łóżka i doczołgałam się do łazienki gdzie wsunęłam na siebie dres i jeszcze śpiąc wyszłam na zewnątrz. Tam przywitał mnie rześki poranek.

Postanowiłam dziś wolniej rozbiegać się po przerwie. Złapałam wiec aparat i pobiegłam, moją pierwszą trasą do biegania.

Na drodze rześka mgła sprawiła ze zaczęłam pomału się budzić. Poranek był piękny.






Zbiegając z wału zauważyłam że będąc niżej (o dziwo bliżej rzeki) mgła zniknęła i ukazał mi się piękny wschód słońca. Temperatura idealna do biegania, poczłapałam więc chętnie do przodu.










I z powrotem, widoki super.









A po treningu jeszcze małe rozciąganie i chłodny prysznic. 



Cudowny początek dnia, polecam.

4 komentarze:

  1. biegam po podobnym terenie las to moje żródło tlenu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. zapisujesz sie na 5 maraton treningowy blogerek ?:)) zachecam !;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne miejsce do biegania, nawet bym się nie zastanawiała ani chwili:) wszystko lepsze niż kostka

    OdpowiedzUsuń
  4. tereny piękne... widzę się tam na nordic walkingu ;)

    OdpowiedzUsuń