czwartek, 16 stycznia 2014

Mój dzisiejszy jadlospis

6:00 - kubek ciepłego mleka 2% - 117 kcal. I teraz się zacznie jakie mało treściwe śniadanie itd. moi drodzy o tej godzinie wychodzę do pracy do której dojeżdżam ponad 40 km i nie mam czasu na komponowanie śniadania. to się nie zmieni przez najbliższe 15 lat wiec tych których to razi proszę o wyrozumiałość. Nie zamierzam tez pić mleka 0% bo mam ochotę na mleko a nie na wodę.
9:00 I śniadanie w pracy 255,4kcal
2 kromki chleba mocno-ziarnistego z orkiszem - 200 kcal
1/3 pomidora
2 łyżeczki serka naturalnego (łaciaty) - 41,4 kcal
12:00 II śniadanie w pracy 255,4kcal
2 kromki chleba mocno-ziarnistego z orkiszem - 200 kcal
1/3 pomidora
2 łyżeczki serka naturalnego (łaciaty) - 41,4 kcal
15:00 III śniadanie w pracy 255,4kcal
2 kromki chleba mocno-ziarnistego z orkiszem - 200 kcal
1/3 pomidora
2 łyżeczki serka naturalnego (łaciaty) - 41,4 kcal
Te trzy posiłki zawsze będą wyglądały tak samo, kupuję świeże produkty i przyrządzam je w pracy.
18:00 obiad - bigos - 400 kcal
21:00 kolacja jogurt naturalny - 63 kcal - czyli białko w czystej postaci

W sumie 1394 kcal - wiem trochę mało ale na razie nie mam pomysłu jak to urozmaicić.

Jeśli chodzi o ruch to spacer do pracy i z pracy to ok 200 kcal
wieczorny marszobieg z psami - ok godziny 2-2,5 km - 500 kcal

Czekam na wasze uwagi i podpowiedzi :)

7 komentarzy:

  1. alee smakowicie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie trochę za jednolicie; za mało owoców i warzyw. Nie dasz rady sobie przygotować np. dzień wcześniej wieczorem składników na jakąś sałatkę do pracy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo monotonny jadłospis, nie nudzą Ci się ciągle te same posiłki?
    Jeśli wstajesz bardzo wcześnie i brakuje Ci czasu na robienie śniadania to wieczorem możesz zalewać płatki górskie wodą, żeby napęczniały a rano dolać ciepłego mleka wkroić banana albo wrzucić suszone owoce i śniadanie gotowe w 3 minuty. To samo z przygotowywaniem posiłków do pracy. Zamiast kanapek - jogurt z suszonymi owocami i otrębami, do podjadania orzechy, warzywa pokrojone w słupki, sałatki.
    A jeśli masz możliwość podgrzania obiadu w pracy to już w ogóle czyste szaleństwo - wtedy jest jeszcze więcej możliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wypróbować;-) Jestem zachwycony poziomem Twojego bloga i z przyjemnością dodaję go do mojego bloga-katalogu najlepszych polskojęzycznych blogów o odchudzaniu: http://najlepsze-blogi-oodchudzaniu.blogspot.com/!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja polecam niezmiennie zupę śniadaniową pani Ani Ciesielskiej z książki Filozofia zdrowia. Robisz dzień przed, wieczorem i masz dużo energii na cały dzień!!!! Zdrowa i ciepła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem można jeść to co zwykle, tylko w odpowiednich kalorycznie proporcjach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie zbyt monotonnie..

    OdpowiedzUsuń