Luty jest dla mnie miesiącem pod znakiem wyzwań. Są to wyzwania związane z ćwiczeniami ale tez z gospodarowaniem pieniędzmi czy sprzątaniem domu. Z tylu głowy świeci lampka "nie porywaj się z motyka na słonce", "nie wszystko na raz", dlatego staram się wdrażać wszystko małymi kroczkami/wyzwaniami.
trzeci tydzień lutego będzie przyświecał pod znakiem wyzwania sportowego. Wracam zatem do spacerów z psami ale chcę również wdrożyć dodatkowy wysiłek. Dziś poniedziałek dzień przemyśleń w tym temacie i planów na cały tydzień. Chcę w jeden dzień pójść na siłownię. To będzie mój pierwszy raz :). Oraz jeden dzień dodatkowo wprowadzić interwały na rowerze (ok 20 km w godzinę). Czy mi się uda? Zobaczymy za tydzień :)
Myślę, że to jest trochę tak: 50% sukcesu to zakupy a 50% to zaopatrzenie naszej kuchni. Od dłuższego czasu walczę z nadwagą, która jest bardzo dokuczliwa i korzystam z różnych przepisów, które znajduję w necie np. ostatnio gotuję z kcalmar.com/blog i jestem zadowolona do tego ćwiczenia, dlatego cieszę się, że trafiłam na te stronę :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będzie sukces :)
spacer z psem ... :) polecam, zapraszam http://fantastic-brand.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajny artykuł:)
OdpowiedzUsuńvacu warszawa